Gdańsk pada na kolana (1570)
Dzieje Gdańska to nie tylko pasmo politycznych i gospodarczych sukcesów. Król Zygmunt II August dokonał największego upokorzenia w historii krnąbrnego miasta. Gdańscy posłowie padli przed nim na kolana.
Na kursie kolizyjnym z Polską
W sto lat od powrotu pod opiekę polskich władców, niesiony licznymi przywilejami Gdańsk znacznie urósł w siłę. Zmonopolizował handel morski. Wszelkimi siłami odpychał Polskę od samodzielnej polityki bałtyckiej. Z kolei królowie Zygmunt I Stary oraz Zygmunt II August dążyli do scalenia Prus z państwem, co za tym idzie – ograniczenia przywilejów Gdańska. Monarchowie grali antagonizmami narastającymi pomiędzy gdańską radą a niższymi warstwami, zwłaszcza miejskimi cechami.
W 1561 r. król Zygmunt II August na potrzebę wojny ze Szwecją i Rosją o Inflanty utworzył flotę kaperską. Stosowne uprawnienia otrzymał m.in. gdańszczanin Maciej Scharping. Utrudniający dostarczanie towarów do nieprzyjacielskich portów korsarze szkodzili jednocześnie interesom Gdańska. Wrogie Polsce państwa rekompensowały bowiem straty konfiskując okręty gdańskiej floty.
Otwarty konflikt z monarchą
Niezadowolenie Gdańszczan narastało. Nie pomogło przeniesienie przez króla kaperskiej siedziby z Gdańska do Pucka oraz powołanie specjalnej komisji morskiej nadzorującej poczynania kaprów. Gdy 18 czerwca 1568 r. korsarskie statki schroniły się przed sztormem w gdańskim porcie ich załogi zostały pojmane. Rozkaz wydał Konstanty Ferber, który wespół z Jerzym Kleefeldem burmistrzował radzie miejskiej.
Burmistrz zignorował protesty królewskiej komisji morskiej. Pojmani korsarze zostali ścięci 25 czerwca 1568 r. Głowy straceńców umieszczono na widok publiczny przed Bramą Wyżynną.
Komisja i statuty Karnkowskiego
Dla zbadania sprawy król powołał osobną komisję pod przewodnictwem biskupa kujawskiego Stanisława Karnkowskiego. Jerzy Kleefeld nie wpuścił jednak wysłanników monarchy do miasta. Jawna obraza królewskiego majestatu osądzona została podczas sejmu lubelskiego (1569 r.), na którym wcielono Prusy z Gdańskiem do Państwa Polskiego. Oskarżone o zdradę stanu miasto pozbawione zostało prawa wyrażenia swojego stanowiska. Gdańscy posłowie (tj. burmistrzowie Konstanty Ferber, Jerzy Kleefeld, Jan Proite oraz rajca Albrecht Giese) zostali uwięzieni.
W dniu 1 grudnia 1569 r. do Gdańska przybyła kolejna komisja. Tym razem przestraszone miasto przyjęło królewskich wysłanników z honorami i pokorą. Czteromiesięczną pracę państwowego gremium zwieńczyły ogłoszone w Ratuszu 14 marca 1570 r. statuty Karnkowskiego (constitutiones Karnkovianae).
Ustanowione artykuły (67) miały wzmocnić władzę królewska w nadmotławskim ośrodku. Od tej pory burmistrzowie, rajcy oraz komendant latarni przy ujściu Wisły mieli składać przysięgę wierności nie tylko królowi, ale i Rzeczypospolitej, do której Gdańsk został już przecież wcielony w roku poprzednim. Prowadzenie wojen, a nawet sam zaciąg żołnierzy wymagał zgody monarchy. Przywrócono ponadto możliwość wniesienia apelacji od orzeczeń sądów miejskich do króla, jako organu drugiej instancji. Kompetencje rady miasta zostały ograniczone, a król co dwa lata mógł przeprowadzać finansowy audyt Gdańska.
Jeden gdański spichlerz został udostępniony dla potrzeb króla, a Zielona Brama zaadoptowana na królewskie pomieszczenia. W końcu komisja orzekła winę miasta w sprawie stracenia kaprów i przekazała sprawę do sądu królewskiego. Głowy straceńców zostały pochowane.
Czas upokorzenia
Podczas sejmu warszawskiego w 1570 r. Zygmunt II August zatwierdził konstytucje Karnkowskiego (20 lipca). Gdańsk nie był w stanie skutecznie wystąpić przeciwko statutom. Tym bardziej, że miasto nadal obciążał zarzut obrazy majestatu władcy.
Wcześniej, 6 czerwca, za sprawą zręcznych pertraktacji prowadzonych przez Gdańsk za pośrednictwem królewskich urzędników, senatorów oraz prymasa król pozwolił gdańskim posłom ucałować swoją dłoń. Wątpliwego zaszczytu dostąpili m.in. Maciej Zimmermann (przewodniczący poselstwa, burgrabia), Piotr Belme (rajca) oraz Hieronim Schilling (ławnik).
Ostateczne upokorzenie nastąpiło w dniu 24 lipca 1570 r. Przedstawiciele Gdańska z burmistrzem Zimmermannem upadli na kolana przed królem. W obecności zgromadzonych posłów i senatorów, klęcząc, odczytali podany im tekst przeprosin. Król wybaczył występki miastu, po czym uwolnił delegację burmistrzów i rajców więzioną od czasu sejmu lubelskiego.
Powrót posłów gdańskich
Radość z powrotu (grudzień 1570 r.) uwolnionych posłów musiała być w Gdańsku ogromna. W 1571 r. gdański poeta i rektor szkoły mariackiej Valentinus Schreck wydał z tej okazji utwór dziękczynno-gratulacyjny.