procesy gdańskich szyprów

Procesy gdańskich szyprów (XVII w.)

Najważniejsza w profesji szypra była nieposzlakowana opinia. W jego to bowiem ręce kupcy powierzali znaczne sumy pieniędzy lub wartościowe towary.

Każdy szyper starał się dbać o swoje dobre imię. Zdarzały się jednak sytuacje prowadzące do sądowego procesu. Najczęściej sporne zdarzenia polegały na opóźnieniu w przybyciu statku do portu przeznaczenia (co negatywnie wpływało na cenę towaru) lub zbyt pochopnym wyrzuceniu ładunku za burtę podczas sztormu.

Rzadziej dochodziło do oskarżeń o kradzież lub defraudację kupieckiego mienia.

Proces kupca Urbana Brun z szyprem Joachimem Grunse

W 1610 r. szyper został oskarżony o sprzeniewierzenie przewożonego towaru. Ładunek trafić miał do Kłajpedy, gdzie oczekiwał go Melchior Dickmann – agent handlowy kupca Bruna. Tymczasem szyper skierował przesyłkę do Libawy i sprzedał przypadkowym nabywcom.

Wartość przedmiotu sporu nie była jednak zawrotna. Ładunek stanowiło:

  • 8 baryłek solonych ogórków po 12 groszy,
  • 3 łaszty soli o wartości około 10 złotych,
  • 38 beczek jabłek po 2 grzywny każda.

Nieuczciwy szyper został zobowiązany do zwrotu kupcowi kwoty wyłożonej na zakup towaru. Dodatkowo nałożona została na niego kara pieniężna.

Procesy spółek kupieckich z szyprami

W czerwcu 1641 r. zawisł spór sądowy kupiecko-armatorskiej spółki „Gillies Thibaut i inni” z szyprem Dirckiem Jansenem Buthentorem. Rzecz szła o przedłużające rozliczenie się z kierowania statkiem i podejmowania podróży. Z kolei jesienią 1648 r. spółka „Daniel Hoffritter i inni” poddała w wątpliwość wysokość rachunków przedstawionych do rozliczenia przez szypra Bartella Wollerna.

Wszelkie przewinienia szyprów były z pełną surowością ścigane i karane przez odpowiednie władze każdego portowego miasta, także Gdańska. Nadto, utrata wiarygodności przez szypra praktycznie eliminowała go z rynku. Stąd też liczba przypadków sądowych oskarżeń wobec przedstawicieli tej profesji w omawianym okresie była znikoma.

Szymon Mamok

historia gdańska logo

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *