Rosyjska łapówka wojenna dla Gdańska (1914 r.)
Konflikt wojenny diametralnie zmienia sytuację obywateli państwa wrogiego przebywających na terytorium przeciwnika. Nieodłączny element wojennych czasów stanowią również sankcje i łapówki.
Zamach dokonany 28 lipca 1914 r. na austriackiego arcyskięcia Franciszka Ferdynanda w Sarajewie przewrócił pierwszą kostkę domina. Jednak piekło Wielkiej Wojny zaczęło rozkręcać się na dobre w kolejnym miesiącu. 1 sierpnia II Rzesza Niemiecka, w której granicach znajdował się ówcześnie Gdańsk, wypowiedziała wojnę carskiej Rosji.
W połowie 1914 r. w Gdańsku mieszkało 278 kupców i przemysłowców obywatelstwa rosyjskiego. Stan wojny spowodował natychmiastowe aresztowania carskich poddanych. Uwięziony został rosyjski konsul generalny z personelem konsulatu oraz załoga cumującego w gdańskim porcie rosyjskiego statku handlowo-pasażerskiego „Uleaborg”. Grono aesztowanych – początkowo umieszczanych w budunku rosyjskiego Konsulatu Generalnego przy Langgarten 74 (obecnie ul. Długie Ogrody, pałacyk zniszczony w 1945 r.) – stawało się coraz większe.
Pozostali jeszcze na wolności Rosjanie postanowili działać. Niezwłocznie przekazali gdańskiej policji oraz komendantowi twierdzy Gdańsk 3.000 marek niemieckich jako datek tytułem „pomocy wojennej”. W rzeczywistości była to zwykła łapówka umożliwiająca rosyjskim poddanym dalszy pobyt i prowadzenie interesów w mieście.