Czym była rzeź Gdańska (12/13.11.1308 r.)
Rzeź Gdańska to wydarzenie w większym lub mniejszym zakresie funkcjonujące w świadomości mieszkańców miasta. Kojarzy się z bezwzględną napaścią Krzyżaków na polski Gdańsk. Czy rzeczywiście tak było?
Niepewna data zagłady Gdańska
Podkreślenia wymaga, iż przez długi okres już sama dzienna data omawianego wydarzenia stanowiła kwestię trudną do rozwiązania dla historyków. Dla przykładu – biorąc za podstawę zeznania pośrednich świadków krzyżackiej agresji – początkowo przyjęto datę 4 sierpnia. Był to czas trwania jarmarku św. Dominika. Dopiero odszukanie precyzyjnego świadectwa złożonego przez Żyrę z Krupocina pozwoliło ustalić jako prawie pewną datę listopadową. Całkowitej pewności jednak mieć nie można.
Gdańsk na przełomie XIII i XIV w.
Bez wątpienia przybliżenie przestrzennej oraz ludnościowej struktury Gdańska z tamtego okresu ułatwi odtworzenie przebiegu jesiennych wypadków z 1308 r. Przede wszystkim pozwoli zrozumieć czym była rzeź Gdańska.
Areną działań rycerzy zakonnych stały się dwa główne organizmy ówczesnego Gdańska:
- gród gdański,
- pierwsze samorządowe miasto gdańskie oparte na prawie lubeckim.
Gród
Pierwotnym miejscem poczynań Krzyżaków był gdański gród. Od końca X w. na przemian stanowił siedzibę przedstawicieli polskich władców oraz mniej lub bardziej autonomicznych książąt gdańskich. Warto przy tym dodać, iż nierzadko jedna osoba łączyła obydwa zaszczyty. W znacznym uproszczeniu gród stanowił ówcześnie miejsce zorientowane ku jednoczącemu się państwu polskiemu.
Oczywiście sama lokalizacja grodu jest bezspornie znana. Współcześnie miejsce to znajduje się w kwartale wydzielonym w głównej mierze ulicami: Sukienniczą, Rycerską oraz Wartką.
Miasto na prawie lubeckim
Lokacji tego autonomicznego miasta dokonał w oparciu o kodeks lubecki wywodzący się z dynastii Sobiesławiców książę gdański Świętopełk II (zwany także Wielkim). Nastąpiło to nie później niż w 1263 r. Natomiast już w pierwszej połowie XIII w. książę stworzył dogodne warunki osadnicze dla ludności niemieckiej. W wyniku takiej społeczno-gospodarczej polityki władcy to napływowa ludność niemiecka utworzyła rdzeń miasta.
Dotychczas poczynione ustalenia historyków oraz archeologów wskazują – w oględnym zarysie – na współczesny Stary Gdańsk jako miejsce ulokowania miasta lubeckiego. W rezultacie to właśnie w tym miejscu wydarzyła się faktyczna rzeź Gdańska.
Miasto na prawie lubeckim (na czerwono) oraz gród książęcy (na zielono) – przełom XIII i XIV w. Poglądowo – na planie współczesnym (szkic własny) | Rzeź Gdańska
Polityczno-militarna zawierucha przełomu wieków
Rzeź Gdańska była wynikiem kilkunastoletniego chaosu panującego w sferze władczej Pomorza Gdańskiego, ale przede wszystkim pozostałych ziem polskich. Walki o ich zjednoczenie i sukcesję nad nimi ostatecznie umiejętnie wykorzystał Zakon Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie.
Umiera ostatni książę wschodniopomorski
W dniu 25 grudnia 1294 r. w gdańskim grodzie umarł książę Mściwój II (syn Świętopełka II Wielkiego). Ostatni panujący przedstawiciel pomorskiego rodu Sobiesławiców niestety nie pozostawił po sobie męskiego potomka. Tym samym dynastia wygasła.
Główna pieczęć konna Mściwoja II z lwem na tarczy (public domain) | Rzeź Gdańska
Przewidując taki rozwój wypadków gdański dynasta zawarł już 15 lutego 1282 r. układ ze sprzymierzonym księciem wielkopolskim Przemysłem II. Postanowienia poczynione w Kępnie pozwalały władcy Wielkopolski objąć we władanie także ziemie gdańskie. Oczywiście pod warunkiem braku pozostawienia syna przez Mściwoja II.
Krótkie i tragicznie zakończone rządy Przemysła II
Dysponując Wielkopolską oraz dopiero co uzyskanym Pomorzem Wschodnim z Gdańskiem Przemysł II koronował się na króla Polski. Nastąpiło to w Gnieźnie w dniu 26 czerwca 1295 r. W wyniku tego wydarzenia – po ponad 200 latach – okrojoną jeszcze Polską ponownie rządził król.
Jednocześnie na zachodzie czaił się już przebiegły wróg – mający chrapkę na Pomorze Gdańskie władcy Marchii Brandenburskiej. Ich zuchwałość doprowadziła do uprowadzenia i w konsekwencji zabicia przebywającego w wielkopolskim Rogoźnie Przemysła II. Król skonał 8 lutego 1296 r.
Przemysł II zgodnie z wyobrażeniem Jana Matejki (public domain) | Rzeź Gdańska
Młody książę Leszek wykorzystuje sytuację
Po zabiciu króla margrabiowie brandenburscy w pierwszej kolejności skupili się na przejmowaniu ziem wielkopolskich. Tymczasem młody książę inowrocławski Leszek – spokrewniony z gdańską dynastią Sobiesławiców bratanek Władysława Łokietka – zajął Pomorze wraz z Gdańskiem.
Władysław Łokietek odbija Gdańsk
Wobec zawarcia przymierza z księciem Bolesławem II Mazowieckim oraz ułożenia się w kwestii Wielkopolski z Henrykiem III głogowskim Władysław Łokietek ruszył na Gdańsk. Już wczesnym latem 1296 r. usunął z miasta swojego bratanka – Leszka inowrocławskiego.
Władysław Łokietek zgodnie z wyobrażeniem Jana Matejki (public domain) | Rzeź Gdańska
Problematyczny Święca
W Gdańsku Władysław Łokietek zastał znaczącego możnego z ziemi pomorskiej – Święcę (od jego imienia ród przyjął późniejszą nazwę). Należy w tym miejscu podkreślić osobistą niechęć Łokietka do Święcy. Wszystko wskazuje, że to właśnie ten doradca Mściwoja II doprowadził do unieważnienia małżeństwa gdańskiego księcia z Eufrozyną – księżniczką wywodząca się ze śląskiej linii Piastów. W całej sytuacji ważnym aspektem jest fakt, iż synem Eufrozyny z pierwszego małżeństwa był właśnie książę Władysław Łokietek.
Nad osobistą animozją zwyciężył jednak polityczny pragmatyzm. Łokietek nie mógł zbagatelizować wiodącej pozycji Święcy i jego rodziny na Pomorzu Wschodnim. Święca został mianowany wojewodą gdańskim, sprawując rządy na ziemi gdańskiej w imieniu Władysława Łokietka. Z czasem na rodzinę Święcy spadły kolejne zaszczyty i funkcje. Coraz widoczniejszy stawał się najstarszy syn pomorskiego możnowładcy – Piotr, zwany także Piotrem z Nowego.
Gdańsk pod władzą czeskich Przemyślidów
Niedoświadczony jeszcze politycznie Władysław Łokietek nie zdołał utrzymać tak mozolnie budowanego dotychczas państwa. Latem 1300 r. uszedł z kraju przed nacierającym królem czeskim Wacławem II z dynastii Przemyślidów.
Panowanie Wacława II (1300-1305)
Czeski monarcha koronował się na króla Polski w Gnieźnie jesienią 1300 r. Nastąpiło to również dzięki poparciu wschodniopomorskich możnych, niejako osieroconych przez Władysława Łokietka. Dzięki głosowi poparcia Święca utrzymał tytuł wojewody. Nadto zaczął pełnić funkcję starosty pomorskiego, sprawując w imieniu króla władzę sądowniczą, militarną oraz co więcej fiskalną.
Już u zarania panowania Wacława II – na początku 1301 r. – Pomorze najechali książęta Rugii. Ich głównym celem było zdobycie Gdańska. Zaangażowany w walkę o tron węgierski król poprosił o militarne wsparcie Krzyżaków. W maju 1301 r. wojska zakonne przyszły z pomocą Święcy, wzmacniając siły grodu i miasta gdańskiego. Rugijczycy ustąpili w połowie 1302 r. W podobny sposób rozpoczęła się rzeź Gdańska, ale do tego wydarzenia jeszcze daleka droga.
Wacław II (czeski) zgodnie z wyobrażeniem Jana Matejki (public domain) | Rzeź Gdańska
Panowanie Wacława III (1305 – 1306)
Po śmierci Wacława II (21 czerwca 1305 r.) władzę przejął jego jedyny męski potomek – Wacław III. Na urząd starosty pomorskiego wyniesiony został wspomniany już Piotr z Nowego (Święca).
Król został zamordowany 4 sierpnia 1306 r. w Ołomuńcu przez ostatecznie nieustalonych sprawców. Sytuacja ta była bardzo korzystna dla powracającego na ziemie polskie księcia Władysława.
Łokietek po raz drugi
Po opanowaniu Małopolski w sierpniu 1306 r., a późną jesienią tego roku, Władysław Łokietek ponownie wkroczył na Pomorze Wschodnie. Po raz kolejny przywitała go rodzina Święców, faktycznie sprawująca władzę w Gdańsku od momentu śmierci Wacława III. Książę zlikwidował urząd starosty, jednocześnie powierzając Piotrowi Święcy godność namiestnika książęcego w ziemi gdańskiej, słupskiej i tczewskiej. Łokietek również ponownie nie zdecydował się na zbrojny konflikt z nader wpływowymi Święcami. W ten sposób uzyskał polityczne poparcie wschodniopomorskich możnych.
Dodatkowo książę Łokietek niejako poręczył za Piotra Święcę w dość zawiłym finansowym sporze powstałym z biskupem włocławskim. Następstwa tej okoliczności uważa się za jedną z głównych przyczyn prowadzących do rzezi Gdańska.
Święcowie zmieniają front
Ustawicznie borykający się z finansowymi problemami książę Władysław Łokietek – pomimo wcześniejszych zapewnień – nie wywiązał się z pomocy zadeklarowanej Święcy w sporze z biskupem Gerwardem. Zawiedziony i coraz bardziej bezsilny Piotr z Nowego postanowił poszukać ochrony u margrabiów brandenburskich. Do niesławnego spotkaniu doszło w dniu 17 lipca 1307 r. w nadbałtyckiej wsi Lędowo (na ziemi sławieńskiej). Za pomoc uzyskaną w negocjacjach z biskupem Święcowie oddali Brandenburczykom – jeszcze tylko na papierze – Pomorze Wschodnie.
W odpowiedzi Łokietek na przełomie 1307 i 1308 r. przybył na Pomorze i pojmał Piotra z Nowego. Święców usunięto z większości zajmowanych urzędów. Niestety w Małopolsce ponownie dał o sobie znać biskup Jan Muskata, zmuszając księcia Władysława do powrotu na południe kraju.
Na pozbawione książęcej ochrony Pomorze Wschodnie wkroczyły wojska brandenburskie wsparte posiłkami rodu Święców. Pod koniec sierpnia lub na początku września 1308 r. siły te weszły do miasta. Negatywnie nastawieni do Łokietka mieszczanie nie stawiali oporu, wcześniej bowiem zawarli porozumienie z margrabiami.
Z drugiej strony w grodzie gdańskim obronę podjęli zwolennicy polskiego księcia. Dowodził nimi sędzia Bogusza (namiestnik książęcy) przy wsparciu kasztelana gdańskiego Wojciecha, kasztelana puckiego Wojsława oraz Stefana z Pruszcza.
Pieczęć konna Święcy z 1308 r. (public domain) | Rzeź Gdańska
Krzyżacy przybywają Polakom z pomocą
Związany konfliktami w innych regionach Polski Łokietek nie był w stanie przyjść z odsieczą atakowanemu już regularnie grodowi gdańskiemu. Powziąwszy wiedzę o tym fakcie sędzia Bogusza postanowił skorzystać z pomocy Krzyżaków. Warto w tym miejscu dodać, iż w tamtym czasie Zakon Krzyżacki pozostawał jeszcze wręcz w przyjacielskich relacjach z Władysławem Łokietkiem.
Wykorzystując drogę wodną (Wisła, a następnie Zalew Wiślany) Bogusza w towarzystwie rycerza Niemierzy oraz garstki ludzi dotarł do Elbląga. Z rezydującym tam mistrzem krajowym pruskim Henrykiem von Plotzke uzgodnił warunki pomocy. Zakon miał przejąć gród gdański, dając tym samym odpoczynek wyczerpanej załodze polskiej. Przez pierwszy rok Krzyżacy bronić będą grodu na własny koszt, potem już na koszt strony polskiej. W przypadku zwycięstwa i rozliczenia wydatków gród wróci do Władysława Łokietka.
Niedopowiedzenia przy modyfikacji umowy polsko-krzyżackiej
Po zawarciu porozumienia z Krzyżakami Bogusza wraz z Niemierzą ruszyli Wisłą do Małopolski powiadomić o sojuszu księcia Władysława. Ten z kolei kontrakt co do zasady zaakceptował, ale postanowił wprowadzić do niego zmiany. Krzyżackie posiłki miały zająć jedynie połowę grodu gdańskiego i tylko na okres nie dłuższy niż rok. Z taką wiadomością dla zakonnych sojuszników gdański sędzia wrócił na Pomorze.
Nie wiadomo czy to strona polska nie doinformowała Krzyżaków o zmianie pierwotnych ustaleń, czy to sami rycerze zakonni nie chcieli dostrzec nowych niuansów, aby później wykorzystać powstałe niedopowiedzenia. W każdym bądź razie komtur chełmiński Gunter von Schwarzburg wysłał do Gdańska posiłki. Gdy jednak przybył tam Henryk von Plotzke i dokładnie wczytał się w zmiany umowy poczynione jednostronnie przez Władysława Łokietka sytuacja się zaogniła.
Wykorzystując zbrojną przewagę Krzyżacy przywrócili pierwotnie ustalenia. Bogusza z całą polską załogą opuścił gród gdański, a po krótkim czasie zakonnicy dostrzegli szansę na zagarnięcie ziemi gdańskiej dla siebie. Pierwszym etapem planu było oczyszczenie podgrodowego miasta z wojsk brandenburskich i ich sojuszników.
Rzeź Gdańska – fakty nie mity
Prawdopodobnie nocą z 12 na 13 listopada 1308 r. Krzyżacy przypuścili skuteczny (zapewne kolejny) szturm na mury gdańskiego miasta na prawie lubeckim. Atak nastąpił nie tylko od strony grodu, ale także z innych kierunków – miasto było już oblężone przez wojska zakonne.
Eksterminacja dosięgnęła rycerzy oraz mieszczaństwo, którego rdzeń stanowili osadnicy wywodzący się z północnych terenów Niemiec. Dodatkowo, uznawali oni władzę niemieckich margrabiów brandenburskich. Nie przeszkadzało to Krzyżakom (większość pochodziła ze środkowej i południowej części Niemiec) w ich mordzie. Liczyły się jedynie dalsze zdobycze terytorialne Zakonu.
Zaistniałą sytuację w punkt podsumował prof. Błażej Śliwiński:
Co więcej, gdyby nie zatarg do jakiego doszło między polską załogą grodu gdańskiego a posiłkowymi wojskami krzyżackimi, to kto wie, czy i wojska polskie nie brałyby do spółki z Krzyżakami udziału w ostatecznym szturmie miasta i w krwawej rozprawie z jego mieszkańcami.
Innymi słowy, jeżeli doszłoby do realizacji polsko-krzyżackiej umowy Gdańsk zapewne pozostałby ośrodkiem polskim. Oczywiście z dużo mniejszym odsetkiem ludności pochodzenia niemieckiego.
Rzeź Gdańska w liczbach
Nadal spore kontrowersje budzi liczba zamordowanych przez Krzyżaków ludzi. Na pewno za znacznie zaniżony uznać należy mord tylko 16 broniących samorządowego miasta rycerzy oraz niektórych (kilkunastu / kilkudziesięciu) pomocnych im mieszczan.
Z drugiej strony liczba 10.000 zabitych jest znacznie przeszacowana. W tamtym czasie cały ośrodek gdański liczył bowiem ok. 7.500 mieszkańców.
Realnie przyjąć można ok. 60 zgładzonych rycerzy i ponad 1.000 mieszczan.
Następstwa zniszczenia i zdobycia Gdańska przez Zakon Krzyżacki
Krzyżacy nie chcieli mieć pod opanowanym grodem gdańskim ufortyfikowanego ośrodka miejskiego. Z tego powodu rzeź Gdańska nie była tylko ludobójstwem (we współczesnym tego słowa znaczeniu), ale również hekatombą samej zabudowy.
O ile zgładzenie mieszczan nastąpiło w zasadzie od razu, o tyle destrukcję miejskich budynków można podzielić na dwa etapy. Pierwszy – zniszczenia od pożogi wywołanej samym atakiem. Drugi – rozłożona w czasie rozbiórka dokonana przez ocalałych z pogromu mieszkańców na rozkaz zdobywców.
Żyjąca, a pozbawiona domostw i zakładów pracy, ludność opuściła miasto. Samorządowy ośrodek miejski oparty na prawie lubeckim przestał istnieć. Miasto praktycznie wymarło. Odrodziło się dopiero po ok. 20 latach, ale już w innym miejscu – na obszarze dzisiejszego Głównego Miasta.
Krzyżacy zniszczyli także gród gdański, stawiając w jego miejscu murowany zamek. Nastąpiło to po 1332 r.
Gdańsk, już jako jednolity ośrodek miejski, na dobre wrócił do Polski dopiero po 145 latach i 3 miesiącach, tj. w dniu 11 lutego 1454 r. Warto przy tym zauważyć przejściową przynależność miasta do państwa polskiego w 1410 i 1411 r. (okres wielkiej wojny z Zakonem Krzyżackim).
W odwecie za wieloletnie udręki mieszczanie doszczętnie rozebrali krzyżacki zamek komturów.
Rzeź Gdańska w procesach papieskich
Na zakończenie. Nie można zapomnieć, że Polska nie pogodziła się z utratą Gdańska na rzecz Krzyżaków. Rzeź Gdańska stała się przedmiotem dwóch tzw. papieskich procesów. Przypadającego na lata 1320-1321 procesu inowrocławskiego oraz warszawskiego z 1339 r. Pierwszy wytoczył jeszcze Władysław Łokietek, drugi już jego syn i następca – król Kazimierz Wielki. Procesowe batalie finalnie nie przyniosły jednak państwu polskiemu oczekiwanych rezultatów.
Kazimierz Wielki zgodnie z wyobrażeniem Jana Matejki (public domain) | Rzeź Gdańska
Szymon Mamok